Świątynia Kajlaś to kolejna zagadka współczesnej archeologii i architektury. Monumentalny kompleks różni się od innych starożytnych budowli pod wieloma, fascynującymi szczegółami. Kto i dlaczego ją wybudował? Dla kogo została stworzona a przede wszystkim, jak budowniczy potrafili wyrwać dosłownie kawałek naszej planety i uformować go w majestatyczną świątynię? Przyjrzyjmy się bliżej temu, jakie tajemnice skrywa Świątynia Kajlaś.
LITA SKAŁA
Świątynia najbardziej słynna jest z tego, że została ona wykuta w jednym kawałku jaskini.
Budowniczowie dosłownie przekształcili ogromny masyw skalny, w przepiękny architektoniczny cud.
Rodzi się oczywiste pytanie: jak oni mogli tego dokonać?
Przecież w tamtych czasach, nie było zaawansowanego sprzętu do obórki skał.
Nawet dzisiaj ludzkość nie posiada urządzeń do tego typu prac.
Przyjrzymy się tej zagadce poniżej.
JASKINIE ELURA
Świątynia mieści się w zachodnich Indiach w stanie Maharashta.
Jest to jedna z niewielu starożytnych budowli na całym świecie, gdzie budowniczowie zrezygnowali z układania masywnych klocków skalnych, tak jak to było np. w Egipcie.
Tutaj postanowiono rzeźbić w litej skale.
Budowla jest częścią większego kompleksu jaskiń i krypt o nazwie Elura.
Jaskinie rozciągają się na długość 2 km, a sama świątynia ma długość 50 m szerokość to 33 m a wysokość 30m.
Nawet dzisiaj, trzeba przyznać, że jej to monumentalna budowla.
Kompleks składa się z 34 klasztorów i świątyń.
Występuje tutaj swoista mieszanka kulturowo religijna, ponieważ 17 z nich to kompleksy hinduskie, 12 buddyjskich a pozostałe 5 dzinijskie.
Świątynia Kajlaś jest skierowana w stronę góry o tej samej nazwie. Wyznawcy Boga Śiwy uważają, że właśnie tam mieści się jego dom.
PIĘKNO ŚWIĄTYNI
Świątynia charakteryzuje się typowymi dla tamtej kultury zdobieniami i symbolami.
Praktycznie na każdej ścianie dostrzeżemy takie zwierzęta jak ozdabiane słonie, czy mistycznie wyglądające lwy.
Również erotyka, do której w tamtych czasach podchodzono zupełnie inaczej, jest stałym elementem ścian świątyni.
Najciekawsze są jednak płaskorzeźby opowiadające o życiu Kriszny, hinduskiego boga.
Podobnie jak w kulturze chrześcijańskiej, znajdujemy tutaj obrazy ze scen i sytuacji, jakie Kryszna doświadczał, a co za tym idzie, ma to ogromny i głęboki wpływ na wyznawców hinduizmu.
SPEKULACJE CO DO DAT
Jak podaje oficjalna nauka, budowanie kompleksu zajęło 100 lat.
Liczba ta nie jest w sumie taka wielka, biorąc pod uwagę to, że robotnicy musieli usunąć z niezwykłą precyzją aż 400 tys. ton skał.
Idąc dalej, archeolodzy twierdzą, że całkowity koniec prac przy budowli nastąpił w VII w.
Jednak patrząc się tylko i wyłącznie na zatwierdzoną, oficjalną stronę tejże budowli, rodzi się kilka nieścisłości.
Przede wszystkim, wśród znalezionych kronik dostajemy informacje, że budowlę ukończono w zaledwie 18 lat!
Wyliczając, ile wydobyto skał i minerałów, budowniczowie musieliby w takim przypadku wydobywać minimalnie 5 ton kruszcu na godzinę.
Przy takim tępię rzeczywiście, ukończenie budowli w tak krótkim czasie jest możliwe.
Jednak jak było naprawdę?
KTO I JAK JĄ ZBUDOWAŁ?
W dzisiejszych czasach coraz częściej zaczynamy się orientować, że to, co podają nam oficjalne źródła wiedzy, jest po prostu mało wiarygodne.
Coraz więcej osób zwyczajnie drapie się po głowie, kiedy słyszy o tym, że np. przy budowli piramidy używano prostych, prymitywnych narzędzi, a mimo to budowniczowie dokonali architektonicznego cudu.
To samo jest ze Świątynią Kajlach.
Pomijając już sam fakt piękna i precyzji wykonani budowli, rodzi się pytanie: jak oni to zrobili?
Być może skorzystali z pomocy jakiś pozaziemskich istot.
Tego typu teorie coraz częściej wychodzą na światło dzienne.
Być może również zbudowali ją sami, jednak przy użyciu technologii, o której nic nie wiemy.
Pytań jest o wiele więcej niż odpowiedzi, a i nawet oficjalna nauka do dzisiaj nie ma pewności co do tego, kto i w jakim celu wybudował świątynie.
PRÓBA ZNISZCZENIA
Ciekawa kwestia pojawia się w roku 1682.
Kiedy to władca imperium Mongołów – Aurangzeb Alamgir, jeden z synów budowniczego Tadż Mahal – Szahdżahana, postanowił zrównać świątynie z ziemią.
Posłał 1000 robotników, którzy nieustannie, przez 3 lata, próbowali zniszczyć Świątynie Kajlach.
Jednak owe starania spełzły na niczym.
Uszkodzenia były praktycznie powierzchowne, a sam wielki władca musiał przyznać się do porażki.
Jak sami widzimy historia, starożytnych nadal pozostawia nam więcej pytań niż odpowiedzi. Jednym z takich pytań jest właśnie Świątynia Kaljach.
Kto wie, jakie skrywa one tajemnice i czy w ogóle uda nam się je kiedykolwiek rozwikłać.
Jedno jest pewne. Budowniczym, kimkolwiek by oni nie byli, należy się bardzo niski ukłon, za pozostawienie po sobie cudu, w postaci świątynnej litej skały.