PAMIĘĆ WODY – POZNAJ JEJ NAJWIĘKSZE SEKRETY

pamięć-wody.jpg
fot.depositphotos.com

Woda jest najczęściej występującą substancją na Ziemi. Jest z nami w każdej chwili naszego życia, ale czy znamy jej zadziwiające sekrety? Czy pamięć wody można wykorzystać w homeopatii? Spróbujmy bliżej przyjrzeć się tym tajemnicom.

Odkrycie tajemnicy

Zacznijmy od wydarzeń z 1956 roku, które miały miejsce w południowo-wschodniej Azji. W tajnym wojskowym laboratorium opracowywania i produkcji broni masowej zagłady od wielu lat prowadzono prace nad nowej generacji potężną bronią bakteriologiczną.

Japońscy naukowcy podczas jednego ze spotkań dokładnie omawiali, jakie właściwości powinna mieć taka broń dla ich ukrytych celów. Nagle sesja została przerwana i wszyscy jej uczestnicy zostali odwiezieni do szpitala z symptomami ostrego zatrucia pokarmowego.

Śledztwo w tej sprawie szybko ugrzęzło w ślepej uliczce, gdyż naukowcy nie spożywali nic innego, oprócz wody z karafek na stole. Wodę przetestowano i nie znaleziono żadnych szkodliwych dodatków. W raporcie napisano „zatrucie spowodowane zwykłą wodą”.

 

pamięć-wody.jpg
fot.depositphotos.com

 

Jednak dwadzieścia lat później wysunięto ciekawą hipotezę, która była zdolna wyjaśnić nieprzewidywalne zachowania wody – „woda ma pamięć”.

Doświadczenia w wielu krajach na całym świecie pokazały, że woda odbiera warunki zewnętrzne i tworzy ich „odcisk”, pamiętając wszystko, co wydarza się w przestrzeni dookoła.

Każda substancja wchodząca w kontakt z wodą pozostawia w niej ślad. W ten sposób niejako „nagrywając” informację, woda zyskuje nowe właściwości, podczas gdy jej skład chemiczny pozostaje niezmieniony.

W ten sposób zaczęto uważać, że struktura wody jest zdecydowanie bardziej istotna od jej składu chemicznego. To właśnie ona informuje o tym, jak zorganizowane są molekuły wody.

Można zaobserwować, jak łączą się one w grupy, nazywane klastrami. Naukowcy wyszli z poglądem, że klastry te działają w pewnym sensie jako komórki pamięci, w których woda nagrywa jakby na magnetyczną taśmę, całą historię swego związku z Ziemią.

Tak naprawdę już samo włączenie światła sprawia, że woda się zmienia. Oczywiście zawsze woda pozostaje wodą, ale jej struktura, podobnie jak system nerwowy, reaguje na każde podrażnienie.

 

woda-w-basenie.jpg
fot.depositphotos.com

Dyskusyjna pamięć wody

Pamięć wody, jako nośnik informacji przyjętych z otaczającego świata, to teoria rozpowszechniona współcześnie przez środowisko homeopatów i zwolenników medycyny niekonwencjonalnej.

Każdy homeopata wierzy w pamięć wody i jej strukturyzację w wyniku kontaktu z innymi substancjami. Co ciekawe, zjawisko pamięci wody nigdy tak naprawdę nie zostało profesjonalnie, naukowo udowodnione i nie ma nic wspólnego z aktualną wiedzą z fizyki, chemii i biologii molekularnej.

Z naukowego punktu widzenia, woda owszem, może się strukturyzować, zmieniając stan skupienia, ale tylko podczas zamarzania.

Co prawda, byli i tacy jak J. Benveniste i Masaru Emoto, którzy ogłaszali przed światem, że ich doświadczenia potwierdzają istnienia pamięci wody.

 

kryształ-wody-wdzięczność.jpg-
KRYSZTAŁ WODY „WDZIĘCZNOŚĆ”fot.depositphotos.com

 

Ten ostatni twierdził nawet, że jest w stanie wykazać, że woda żyje i potrafi odbierać emocje i uczucia, a nawet je „zapamiętywać”

Udowadniał to, mówiąc do niej, puszczając jej muzykę, filmy lub po prostu opisując odpowiednimi słowami etykiety na butelkach z wodą.

Następnie Emoto zajął się badaniami pojedynczych kropli wody, zamrażając je w temperaturze -20 i -5 stopni Celsjusza. Powstałe w temperaturze -5 stopni kryształki, fotografował pod mikroskopem przy 200-krotnym powiększeniu. W ten sposób odkrył, że kryształy wody „poddane szokowi” różnią się zdecydowanie od tych występujących w pierwotnym stanie.

Według eksperymentów Emoto, puszczanie wodzie muzyki heavy metalowej lub filmów z przemocą, prowadzi do powstania wadliwych kryształów. Z kolei puszczanie jej muzyki Mozarta lub wysyłanie pozytywnych myśli, przynosi odwrotne rezultaty.

 

 

W ten sposób dowodził, że woda według niego żyje i potrafi reagować na różne bodźce, a jej struktura ma duży wpływ na składającego się w większości z wody człowieka.

Przeciwnicy Emoto zarzucają jego badaniom mało naukowe podejście. Według nich, dla naukowej wiarygodności jego badań, inni naukowcy w różnych rejonach świata, powinni również uzyskać podobne rezultaty w takich samych warunkach.

Niestety tak się nie dzieje. Emoto odpierał te zarzuty, argumentując, że w przyrodzie nie występują dwa takie same kryształy, więc uzyskanie identycznego kryształu przez kogoś innego jest po prostu niemożliwe.

Mimo wszystko, podobne próby, wielokrotnie podejmowane przez naukowców, nie potwierdziły tych doniesień. A za wykazanie samemu sobie, że woda posiada pamięć, J. Benveniste został uhonorowany nawet nagrodą Antynobla.

Co z tą homeopatią?

Prekursorem badań nad pamięcią wody był twórca homeopatii, niemiecki lekarz Samuel Hahnemann.

Żeby zrozumieć powiązanie działania leków homeopatycznych z pamięcią wody, trzeba zdawać sobie sprawę z faktu, że ów lek powstaje poprzez stopniowe rozcieńczanie, metodą wstrząsania, kolejnych, coraz słabszych roztworów zasadniczego leku w czystej wodzie (1 porcja leku na 99 porcji wody, następnie 1 porcja roztworu na 99 porcji wody i tak dalej).

 

 

aloe-vera-homeopatia.jpg
fot.depositphotos.com

 

Im bardziej rozcieńczony lek, tym większe jego potencjały lecznicze. Dla farmaceuty, fizyka czy chemika taki lek nie ma prawa zadziałać, gdyż praktycznie składa się wyłącznie z wody i nie ma żadnej mocy terapeutycznej.

Jak zatem tłumaczy się skuteczność stosowania leków homeopatycznych? Otóż kłania się nam pamięć wody, której cząsteczki pod wpływem energii cząsteczek nalewki wyjściowej ustawiają się w określony sposób względem siebie i nabywają jako duże molekuły szczególnych właściwości.

Mamy tutaj do czynienia z mocą oddziaływań energetycznych, a nawet można powiedzieć – informacyjnych, nalewki wyjściowej na wodę. Następnie, taki lek, działa swoją mocą energetyczną na pole energetyczne człowieka i wprowadza informację do struktur wodnych organizmu.

Organizm próbując wyrównać zaburzenia energetyczne, uruchamia proces wyleczenia. Na zewnątrz manifestuje się to wzrostem mocy układu immunologicznego i zdrowieniem.

 

układ-immunologiczny.jpg
UKŁAD IMMUNOLOGICZNY GRAFIKA fot.depositphotos.com

 

Sceptycy twierdzą, że lecznicze działanie wody jest niemożliwe, ponieważ według współczesnej nauki nic takiego jak pamięć wody nie istnieje.

Jednak kilka lat temu, grupa uczonych kierowana przez nieżyjącego już prof. Rustuma Roya ogłosiła, że działanie leków homeopatycznych można wyjaśnić za pomocą wiązań wodorowych. „Substancja dodana do wody miałaby zmieniać jej strukturę na zasadzie mechanizmu zwanego epitaksją.

Sprzyjać mają temu kolejne rozcieńczenia i wstrząsanie roztworu, stosowane przez homeopatów” – pisze Michael Brooks w książce „13 rzeczy, które nie mają sensu”.

Hipoteza ta jednak nie znajduje poparcia ze względu na argument o nietrwałości wiązań wodorowych. Molekuły wody nieustannie łączą się i rozdzielają (biliony razy na sekundę), dlatego też układ cząsteczek, który rzekomo odzwierciedla ślad homeopatycznej substancji, nie ma możliwości przetrwania.

Tak samo sprawa ma się z preparatami homeopatycznymi, które pod tym kątem przebadano rezonansem magnetycznym. Jak się okazuje, nie posiadają one klastrów, czyli stabilnych grup cząsteczek wody, które mogłyby przetrwać dłużej niż milisekundę.

 

pamięć-wody.jpg
fot.depositphotos.com

 

Jednak wielu zwolenników medycyny niekonwencjonalnej twierdzi, że medycyną przyszłości stanie się głównie medycyna informacyjna, a zamiast leków będziemy przyjmować odpowiednio zakodowaną wodę. Czas pokaże… a dziś chyba bardziej liczą się fakty…i pamiętajmy-pijmy zdrową wodę!

P.S. Informacje są prywatnymi opiniami i poglądami. Nie są pisane przez lekarza. Nie są one fachową opinią, ani poradą medyczną. Nie mogą zastąpić opinii i wiedzy pracownika służby zdrowia, np lekarza. Wszelkie rady które są na mojej stronie, stosujesz wyłącznie na własną odpowiedzialność.

 

Książkę kupisz tutaj kliknij

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

Komentarze